ďťż

[112l] Czyli piekło małych rybek

Żona mnie opierniczyła
Po ostatnim wyjeździe do Warszawy przyplątał się za mną piesek, nieduży bo 12cm, ale fajny wariat. Będąc w aMustela zgłupiałem co mam brać (polecam ten sklep na Ursynowie) , wybór padł na Erythrinus erythrinus blue. W sumie to miałem tylko wpaść i zobaczyć co mają, ale weź tu coś nie kup jak w domu stoi pusty zbiornik z wodą.
Zwierzak przyjechał ze mną prawie 3h samochodem i dzielnie zniósł transport. Nie obyło się bez awarii pod postacią przegryzionego woreczka i cieknącej wody. Ale tak jakby zwąchałem temat i poprosiłem o kilka zapasowych worków
Póki co pływa w 112l ale będę lepił dla niego zbiornik na zamówienie najprawdopodobniej.
Wystrój akwa to korzenie, piasek, 2 duże kryptokoryny karbowane i kilka małych, do tego jakaś trawka i pistie.
Parametry wody podam jutro bo już nie chce mi się dzisiaj mierzyć.
Filtracja zewnętrzna Aquael midikani 800
Grzałki brak - tymczasowo
Wilczek dość szybko się zadomowił w zbiorniczku, od razu pokochał pełną gębą dwa z czterech danio pręgowanych jakie tam pływały. Póki co mogę powiedzieć o jego zachowaniu dość niewiele gdyż jest on u mnie drugi dzień. Z pewnością jest dość śmiały i nie chowa się po kątach, większość czasu spędza na dnie ale jak go poniesie to szaleje po zbiorniczku lub robi powolny obchód swoich włości.
Póki co wciął już 3 danio oraz 3 dżdżownice, dziś krewetką pogardził, ale pewnie zmieni się to jak mu głód zajrzy do kiszek.
Kilka fotek zbiorniczka. Dojdą jeszcze liście dębu niedługo i jakiś sensowny korzonek. Póki co całość prezentuje się mniej więcej tak:







Fajne rybsko - nietuzinkowe. Słyszałem, że coś takiego może nawet ugryźć właściciela jak wsadzi rękę do baniaka. Dotarłeś do jakichś danych o długości maksymalnej tego gatunku?

Fajne rybsko - nietuzinkowe. Słyszałem, że coś takiego może nawet ugryźć właściciela jak wsadzi rękę do baniaka. Dotarłeś do jakichś danych o długości maksymalnej tego gatunku?
Z tym gryzieniem to jest różnie, ale wydaje mi się, że jak nakarmię go i będzie wyglądał jak worek kartofli to rękę będę mógł wsadzić śmiało. Grzebałem już w zbiorniku z jego obecnością i było ok, z tym że był zestresowany w nowym otoczeniu. Facet pokazując go mi w sklepie przeganiał go zdecydowanymi ruchami i tego i większe okazy. Wszystko się okaże, nie mogę zapominać o tym, że jest to potworek z odłowu, a te raczej lęku nie znają.
Tak dotarłem, rybka rośnie do około 25 cm w dobrych warunkach, i trzeba mu zapewnić minimum 120cm długości i 50 cm szerokości dna, ale chłopaki z forum, zapewniają, że w mniejszym też się dobrze czuje. Nie jest to aktywny gatunek, raczej skryty i "stacjonarny", jedynie wieczorem nabiera życia. W ciągu dnia nie miałem okazji dłużej go obserwować bo praca, ale jego dzień wygląda mniej więcej tak, że rano w miarę aktywny, później przez resztę dnia siedzi sobie w ukryciu i od czasu do czasu robi obchód terenu, a wieczorem pełen spektakl z tego względu, że jest to nocny drapieżnik.
Akwarium gołe i wesołe jeszcze. Przydał by się wspomniany korzonek:) Za to "jegomość" Obserwacja musi przynosić sporo satysfakcji!


Oj żebyś wiedział. Patrzenie się na to co on wyczynia jest wspaniałym doświadczeniem. Przez 3 dni nic nie jadł choć miał towarzystwo jednego danio, więc pomyślałem, że pojadę do zoologicznego i kupię mu jakiś pokarm, bo na pinke, krewetkę i białego robaka nie reaguje. Kupiłem mu jakieś tam rybki ze 4 , stynkę, dżdżownice, oraz ślimaki do czyszczenia dna. Byłem przekonany, że rzuci się na piękne tłuste rybska, a ten wojuje ze ślimakiem... Pływa za nim i przetacza go po dnie, tłukąc głową o muszlę i próbując się dobrać do środka. Na dżdżownicę zareagował momentalnie.
Chcę go przestawić na mrożonki i pokarm suchy więc facet w sklepie doradził mi pokarmić go żywcem trochę oporowo, a później głodówka i po tygodniu mrożonki (krewetki, serca, filety rybne, piersi kuraka) i stynka. Zobaczę jakie będą efekty. Ostatecznie zostaje mi hodowla żywca.
Do zbiorniczka doszła kryjówka z kamieni, bardzo ją polubił i w sumie spędza w niej sporo czasu. Niedługo pomyślę o czymś co będzie wyglądało bardziej naturalnie, ewentualnie obsadzę grotę roślinnością.
Filmik w ramach aktualizacji

http://www.youtube.com/watch?v=C-Koh1TXbQM&feature=g-upl

No i zdjęcie "mleczaków"


W sieci znalazłem uzębienie dorosłego osobnika, robi wrażenie


źródło: www.biolib.cz

Jakiś czas temu dodałem kilka korzeni, mchy, szyszki, liście i zaczął robić się mroczny klimat, wilczek prezentuje się w nim świetnie, a i częściej go widać dzięki temu.



Wilczek się już w 100% zadomowił i nie wybrzydza przy jedzeniu. Regularnie znikają jakieś rybki ze zbiornika jednak głównie karmiony jest mrożonym mięsem oraz robalami.
Wariat jest z niego nieprzeciętny, jakiś czas temu wybił sobie zęba i pływał ze spuchniętą mordką. Musiał albo złamać go gdy zeżarł i później zwrócił brzankę, lub zwyczajnie przydzwonił o szybę lub korzeń Na szczęście po około 1,5 tygodnia kiełek odrósł, bo już myślałem, że będę miał szczerbatą rybę
Śliczne rybki , ja w realu widziałam murenę słodkowodną . Strasznie mi się spodobała , ale żeby ją mieć musiałabym zmienić obsadę, typ akwarium i pewnie je same . Drapieżniki są super , ale nie podoba mi się perspektywa karmienia ich żywymi rybami . Bo na kawałkach ryb ciągle nie można ich trzymać ?
http://www.zipcodezoo.com/hp350/Channa_micropeltes_2.jpg
W telewizji widziałam te wężogłowy ich ubarwienie jest niesamowite . Ale i twój jest piękny !
Dziękuje ale to akurat nie jest wężogłów, a Erythrinus erythrinus blue Wężogłowy mam w innych zbiornikach
Widziałem tą murenę, robi wrażenie tylko nie wiem jaki to dokładnie gatunek i do ilu dorasta A to już jest problem.
Z drapieżnikami jest tak, że najlepiej karmić je żywymi owadami oraz mrożonym mięsem bo dawanie żywca to spory wydatek, a i możliwość złapania pasożyta jest większa. Dlatego zaleca się karmienie rybkami z własnej hodowli jeśli już.
Channa micro to już konkretny zabójca i dorasta do konkretnych rozmiarów. Akwa dla niego to już nie przelewki, 4 metry długości to moim zdaniem optymalna długość przy drapieżniku dorastającym do tak zacnych rozmiarów.
Co ciekawsze ten gatunek jest najłatwiej dostępny w sklepach, a przecież mało kto może im zapewniać prawidłowe warunki.
ładne ładne
Czekam na więcej relacji
Do wilka trafił niedawno Polypterus senegalus o podobnych rozmiarach , póki co się dobrze dogadują . Dzisiaj wpuściłem im 20 neonków , ciekawe ile zostanie do rana ...




Jestem z tego aranżu bardzo zadowolony, zapewnia sporą ilością kryjówek, ale też i ryby są widoczne
Zastanawiam się nad jakimś mchem na korzeń , co polecacie ? Ważne by dobrze rósł w półcieniu.
może christmas, on się ładnie płoży a i wymagań nie ma wygórowanych.
na korzeniu ładnie się będzie prezentował.
I tak chyba będzie, christmas mi się najbardziej podoba.
Przez noc zniknęło 15 neonów... To była najdroższa kolacja w ich życiu, więcej tak małych ryb niedostaną.

A tutaj poranny wspólny odpoczynek po udanych nocnych łowach.



Przepraszam za jakość zdjęcia.
Kąsaczowce i w tym neonki są chyba droższe niż gupiki... a tych ostatnich zwykle ludzie mają nadmiar, bo się mocno mnożą i wręcz wylewają je do toalety... ale o aranżację poza tym pieknym korzeniem, to w tym baniaczku niezbyt zadbałeś i ciągle Ci mocno barwi, czy to tylko zdjęcia?
A te dwa zbiry się nie biją między sobą?
neony i gupiki są w podobnej cenie. Cena sklepowa ok 3zł sztuka.
Ja zamówiłem dzisiaj dla swoich ryb 100 krewetek, red cherry i inne odmiany barwne zobaczymy co przyjdzie
Krewetki są bardzo żwawe i mam nadzieję, że długo będą z nich ryby korzystały
Aranż ma przypominać kawałek bagna, rowu, kałuży czy leśnego strumienia i taki według mnie jest. Trochę liści, szyszek, jakiś syfek na dnie, roślinki porośnięte glonami, chaotycznie rozłożone kamienie, nic bardziej naturalnego nie przyszło mi do głowy dla tych zakapiorów Wodę barwię specjalnie od dłuższego czasu szyszkami lub ostatnio korą dębu.
Za neonki zapłaciłem grosze, ale to i tak za drogo jak na niemal jeden posiłek więc po postawieniu nowego zbiornika dla Channek pomyślę w końcu o jakimś baniaczku dla żywca. Myślałem nad mieczykami lub molinezjami, albo jakimiś małymi pielęgnicami, zobaczę jeszcze.
Żywca można załatwić tu na forum, ale jakoś nie mogę się nigdy na jakąś odpowiednią godzinę co by się dogadać do odbioru. Niedługo dostanę 100 krewetek od znajomego hodowcy więc na jakiś czas powinny wystarczyć

Ryby o dziwo się w pełni tolerują i nie ma zamieszek, czasami wilka poniesie jak poly złapie za za duży kawałek mięcha czy dżdżownicę. Wczoraj zauważyłem bardzo delikatnie poszarpaną płetwę u polypterusa, ale równie dobrze mógł nią o coś przyhaczyć.
Czasami siedzą razem w krzakach lub pod korzeniem i wyglądają jak stare dobre ziomki Oby taka atmosfera utrzymała się jak najdłużej.

Bartek, przy Twoich koniach to pokarmu Ci starczy na dwa solidne dania no i może jakąś przekąskę
o ile w jeden wieczór nie opędzlują wszystkich
W herbatce prezentują sie znacznie lepiej!!
Dosadził bym jeszcze trochę zielska po bokach (może żabienice amazońską po obu stronach by dawała efekt brzegów rzeki).
Neony z takimi sąsiadami pływają książkowo jak stadne ryby w kupie raźniej:P
No właśnie nie chcę nic za bardzo dosadzać na razie, bo w lesie się bardziej chowają i nie chcą wypływać na toń wodną, a tak mają kryjówki w roślinach po lewej i pod korzeniem z prawej i jest spoko. Jakieś tam rośliny z ameryki południowej mam i tak sobie już wcześniej myślałem, żeby zostawić je jak będę stawiał większy zbiornik na wiosnę dla tych dwóch predatorków.
Teraz rośliny by aby zagraciły to małe akwarium.
Neonki żyły 2 dni w wielkiej paranoi, do dzisiaj zostały tylko 3 sztuki. Zauważyłem z rana, wczoraj i dziś, że na noc się raczej rozpraszały po kryjówkach i pływały przy dnie jakieś takie blade Nie dziwię się im ale, co z tego, ich dni są policzone

Przypuszczam Bartek, że opędzlują Ci te krewetki w szybkim tempie Duże okazy zamówiłeś? Moja mają mieć od 1,5 do 4 cm w różnej barwie, ale co tam barwa, mają smakować
Pokombinowałem z oświetleniem dzisiaj i dodałem gałązkę z liśćmi dębu.
Jak Wam się podoba? Mech dojdzie za jakiś czas.


no śliczne gurami
Filmik w ramach aktualizacji

http://www.youtube.com/watch?v=x1aJ4hRcf0c&feature=youtu.be
Fajna "herbatka"!!! Jak oglądam Twoje akwarium to aż zmiana aranżacji mi się marzy... nie gościnne, "czarne", kwaśne wody ameryki południowej, ale to już nie na stancji
Jedyne co to wymieszanie regionów mnie razi, ale jak ktoś już gdzieś, kiedyś pisał - o gustach się nie dyskutuje.
Bardzo ładne piekiełko!
Oj, wymieszanie regionów od razu, ryby mają podobne wymagania względem wody, tzn. nie mają większych to niby dlaczego ich nie połączyć? Nazwijmy to drapieżnym ogólnym
Myślę jeszcze nad jednym zabijaką do towarzystwa dla nich, może channa lucius, lub limbata bang krag. Coś wymyślę. Na razie czeka ich przeprowadzka do większego zbiornika.

Fajna "herbatka"!!! Jak oglądam Twoje akwarium to aż zmiana aranżacji mi się marzy... nie gościnne, "czarne", kwaśne wody ameryki południowej, ale to już nie na stancji
Jedyne co to wymieszanie regionów mnie razi, ale jak ktoś już gdzieś, kiedyś pisał - o gustach się nie dyskutuje.
Bardzo ładne piekiełko!


Wymieszanie regionów Przyjacielu, one pływają przecież w podobnych regionach No oprócz ery rzecz jasna
A te mniejsze labirynty mają jeden cel być w tym zbiorniku

No Dawid, fajny zbiorniczek podoba mi się bardzo

Wymieszanie regionów Przyjacielu, one pływają przecież w podobnych regionach
Myślałem że są z dwóch innych kontynentów.
o a no fakt, tutaj pływa ery z polypterusem i z labiryntami ... czyli 3 kontynenty różne
Zwracam honor

Coś mi się pomieszało od tych filmów, wydawało mi się że widziałem chanki a nie poly
Dobra dobra, gurami z Assamami już sobie pływają, więc ten samo kontynent choć inny rejon. Poly i Eryk śmigają już w 300l z dwoma neonkami
Zaleję cały zbiornik to dodam i fotki. Musiałem je przenieść bo wilka nosiło i szczerzył kły na Poly. Oczywiście klimat herbatki pozostanie zachowany
Pamiętasz moje pytanie: "a zbirki ze sobą nie walczą?" no i wykrakałem... inaczej mówiąc trochę mnie zdziwiło, że się tolerują, ale jak widać do czasu...
Powered by wordpress | Theme: simpletex | © Żona mnie opierniczyła