Angelica Estrada (Anahi)

Młoda i naiwna pani weterynarz zakochana w Santiagu (Carlos Ponce).

---

chyba nie muszę się wypowiadać ^_^
moja ulubiona postać, wiadomo dla Anki oglądam DH
Fajną postać gra Ania, cieszę się, mam nadzieję, że pokaże na co ją stać ja też dla niej oglądam dh ;p
Ania prześlicznie wygląda jako Angelika <3
Podoba mi się jej rola niby spokojna, zwykła dziewczyna, a potrafi pokazać pazurki Moja oczywiście ulubiona postać ;

---

No pewnie, że ulubiona postać Też oglądam tylko ze względu na Any, w ogóle pierwszy raz oglądam telkę w oryginale

Jak na razie postać Angeliki jest fajna. Mam nadzieję, że nie będzie typową płaczką
chyba każdej Weraski,Angelica będzie ulubioną postacią moją też,ofc <3 podoba mi się,że dziewczyna ma rodzinę,pracuje,nie jest taką typową protką tylko bardziej waleczną. wie czego chce i tego się trzyma
No ba, wspaniała osóbka o świetnym charakterze <3
http://www.youtube.com/watch?v=7cNr3hhi9pg&feature=related cała Angelica Kocham ten filmik
Tak sobie oglądam różne filmiki z DH z Angie i w sumie... to lubię jej postać, serio !
Tzn. po tym jak już S. i R. się spotkali to zamiast być jeszcze lepsza, to niestety już zepsuli ja praktycznie całkowicie.
Ale do tamtego momentu to była całkiem fajna. Te pierwsze odcinki do śmierci Santiaga: zadziorna ( jak wszystkich policzkowała, telefon do Dżeni), nerwowa(ta akcja w kinie), naturalna ( z bukietem kwiatów), słodka ( na wakacjach), atrakcyjna ( te sceny z pocałunkami) . Potem jak S. zaginął to jak dla mnie Ania dobrze zagrała szczególnie w scenach przy rzece, wtedy jak mówiła Pati o zaginieciu Santiaga... No i potem ta depresja to wtedy jeszcze nie była taka nudna. Potem miała takie moment zachwiania przy scenach początkowych z Ricardo, jak chociażby ta z dyskoteka. Potem po ślubie z R. znów wróciła dawna Angelica. Jak spotkała S. to Ania miała najwieksze pole do popisu bo musiała różnie pokazać nastroje Agie i tak dalej. I tu szczególnie podoba mi się jej mimika twarzy, bo może czasem z dykcja mogły być problemy w sensie no wiecie za szybko/ zbyt piskliwie czy coś. Ale ta Angelica, która grała z wszystkimi i powoli wchodziła w różne układy była naprawdę ciekawa Potem jak już umówiła S. i R. i była w rozterce to tu było słabiutko, moze czasem pokazała trochę emocji ( przy skargach na los/Boga), ale to było duzo gorsze niż na początku... No potem znów miała ten dryg przy scenach Adeli&Santiaga jak ich widziała, no i przy chyba jednej z moich ukochanych jak rozmawiała z S. o rozwodzie :< No i teraz jak juz została na rancho to w ogóle zrobili z niej byle kogo, pare scen jak schodzi ze schodów, jak całuje Ricarda, i kilka rozmów. Zupełnie brak pomysłu był, no i jedynie ta scena jak broniła rancha przed tą córką Filemona była ostrzejsza. Nie wiem jak dalej bo jestem w tych odcinkach jeszcze :<
Ale patrząc na całość nie była taka zła... No i chemia z Ponce <3 kocham ich razem są słodcy