Skoki narciarskie

Niemalże nasz sport narodowy ,Małysz jest żywą legendą ,ikoną.
Znam nazwiska większości skoczków ,zawsze oglądałam niedzielne trasmisje.
Dla koleżanki z innego forum zrobiłam kiedyś filmik o Schlirim -skoczku z Austri i ten filmik cieszy się bardzo dużą popularnością.
Zapraszam do dyskusji.

---

Dla koleżanki z innego forum zrobiłam kiedyś filmik o Schlirim -skoczku z Austri i ten filmik cieszy się bardzo dużą popularnością.

Bo generalnie Schlieri cieszy się wielką popularnością, oczywiście szczególnie wśród dziewczyn Nawet mu kibicowałam w 2008, no może jeszcze w 2009 roku, ale obecnie wydaje mi się, że nie jest już takim samym chłopakiem, co wtedy. Teraz widzę w nim coraz więcej kreacji, stał się jakiś lalusiowaty i zmanierowany, traktując robione przez siebie fotki, które moim zdaniem przy w miarę dobrym sprzęcie i jako takim zmyśle artystycznym mógłby wykonać każdy, jako dzieła sztuki i zwykłe ciuchy (ma własną kolekcję ubrań) jak najnowszą kolekcję jakiegoś tam dyktatora mody. Nie lubię czegoś takiego. Wiem, że może za bardzo go krytykuję, ale jak widzę go w TV, to coraz częściej myślę sobie, że to nie jest "mój Schlieri", ten, który niemalże płakał z radości jak wygrał złoty medal w 2008 roku.

Dla mnie numerem 1 był zawsze Adam Małysz, oczywiście, poza tym jeszcze Janne Ahonen - klasa sama w sobie. Szkoda, że oboje już nie skaczą.

Jest w skokach narciarskich coś, co mnie pasjonuje. Widziałam kiedyś skocznię mamucią w Harrachovie - niesamowite...
Kiedyś oglądałam, potem mi przeszło. Bardzo kibicowałam oczywiście Adamowi, ale też polubiłam Martina Schmitta. Wydawał mi się bardzo sympatyczny. Potem przyznam szczerze trochę mnie znudziła ta dyscyplina, może byłam zmęczona "małyszomanią".
Czasem zerkałam na skoki, ale już bez szału i emocji. Niedługo chyba rusza nowy sezon. Ciekawa jestem, jak będzie się spisywał Kamil Stoch.
Ahonen zawsze mnie bawił tą swoją miną, nigdy się nie uśmiechał.