ďťż

Zbrojnik niebieski- czy coś z tego będzie

Żona mnie opierniczyła
Wczoraj zauważyłam, że samica zbrojnika wcisnęła się w zagłębienie w korzeniu. Po chwili podpłynął samic i posiedział na niej/ przy niej jakiejś pięć min i odpłynął. Po jakimś czasie znowu przypłynął. Wraz z upływem czasu odpływał na coraz krócej i zostawał na dłużej. Zagłębienie jest a tyle duże, że wystaje tylko ogon samicy ale na tyle małe, że samic się tam nie wciśnie. Dzisiaj siedzi już z nią cały czas- a raczej nie zaobserwowałam, żeby odpływał. Czy mogą się szykować do złożenia ikry? Jeśli tak to czy zaraz po jej złożeniu mogę ją przełożyć do osobnego zbiornika, żeby nie została zjedzona?


Zbrojnik nie da zjeść swojej ikry..
Chyba że masz trzciniaka to się nią zajmie bo żadna inna ryba nie wpłynie do tej dziury....

Mam jedną obawę jak samiec nie może tam wpłynąć to ikra spleśnieje chyba że samica przejmie pieczę nad potomstwem
Z doświadczenia wiem ,że takie zachowanie świadczy o początku tarła , z tym ,że u mnie samiec siedzi w swoim kokosie i to samica się do niego dobijała . Fakt samiec nie da nikomu ruszyć ikry , ale młode mogą wypłynąć ze schronienia , a wtedy staną się przysmakiem innych rybek . Więc kup kokosa i go przygotuj ,. Potem będzie Ci łatwiej przenieść samca z ikrą do oddzielnego baniaczka, będzie łatwiej niż z rurką ceramiczną . Woda w nim musi być z głównego akwarium . Ja przenosiłam samca zaraz przed wykluciem się młodych i doczekałam się 240 maluchów od 2 samic . Po mw tygodniu młodym kończą się woreczki żółciowe i dokarmiasz je warzywkami , jak dla mnie jest do tego najlepszy ogórek . Z czasem zmienisz im karmę na granulat dla ryb dennych .
spoko , spoko - samiec tez sie zmiesci
jesli juz tak sie zaczelo to nie kombinuj nic - nie zaslaniaj nie rozkopuj - NIC nie ingeruj
zapewniam Cie ze jesli weszla samica to i samiec wejdzie samica po zlozeniu ikry wycofuje sie , wchodzi samiec , zapladnia i "przejmuje warte"

Zycze powodzenia i nie dziekuj zeby nie zapeszac


To teraz mam takie pytanie: czy to normalne, że opisana wyżej samiczka nie rusza się z miejsca? Wiem, że żyje. Możliwe, że zwyczajnie utknęłam w szczelinie korzeniaa? Głupie pytanie, zdaję sobie z tego sprawę, ale już ze dwa tygodnie nie widziałam jej pływajace w toni.
Ponieważ zbrojniki są aktywne bardziej nocą . Moja samica też po tarle stała się bardziej skryta , więc spokojnie
Powered by wordpress | Theme: simpletex | © Żona mnie opierniczyła